Za nieprzestrzeganie europejskiego prawa Francja spodziewa się zapłacić w tym roku 3 mld euro kar.
Trzon Unii Europejskiej i jeden z krajów, który zakładał wspólnotę jest na bakier z przestrzeganiem unijnych norm. Jak informuje poniedziałkowy dziennik "Le Parisien" Paryż będzie musiał zapłacić miliardy euro kar za łamanie przepisów.
Jerome Cahuzac, minister ds. budżetu, miał powiedzieć podczas posiedzenia komisji zgromadzenia narodowego, że w tym roku kary, jakie Francja będzie musiała zapłacić to 3 mld euro i 3,55 mld euro w przyszłym. Dopiero w 2015 roku ten poziom zacznie spadać - miał powiedzieć Cahuzac.
Kary mają zostać zapłacone na podstawie wyroków, jakie wydał wobec Francji Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Chodzi np. o sposób opodatkowania zysków niektórych funduszy inwestycyjnych. Oprócz tego ETS-owi nie podoba się podatek od dostawców usług internetowych ustalony podczas rządów byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego na rzecz France Télévisions. Opłata została nałożona po to, by zrekompensować straty finansowe powstałe po wprowadzeniu zakazu emisji reklam w telewizji publicznej po godz. 20 w 2008 roku.
wyborcza.biz